Na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych przez Łódź przeszła efemeryczna rewolucja w rytmie rave, acid techno, drum’n’basu, jungle i punka. Napędzana przez tysiące młodych osób, które farbowały włosy na niebiesko albo zielono, zakładały srebrne szerokie spodnie, białe rękawiczki i tańczyły do upadłego na ulicach miasta, słynącego z pofabrycznego kurzu i obezwładniającej szarości.