Na spadek bezrobocia ma wpływ lepsza koniunktura gospodarcza i dobry klimat do inwestowania w Łodzi. Od czasu objęcia przez prezydenta Kropiwnickiego władzy w końcu 2002 roku, przybyło wiele firm z branży AGD, ich kooperantów oraz centra rozliczeniowo-finansowe. W niedawno opublikowanym artykule w „Rzeczpospolitej” (dodatek „Ekonomia i rynek”, nr 102/7091, 2-3 maja 2005 r.). napisano m.in.: „Od kilku lat Łódź staje się zagłębiem inwestycji zagranicznych. Przyciągnęła Gillette, Indesita, Boscha Siemensa. Wkrótce będzie jedynym miastem w Europie, w którym będzie produkowane co najmniej milion sztuk sprzętu AGD rocznie.” Według „Pulsu Biznesu”z kwietnia ubiegłego roku "Łódź raz jeszcze próbuje wykorzystać swą szansę... widać ożywienie inwestycji , o jakim jeszcze dwa, trzy lata temu nikt nie marzył. Powstają nowe fabryki, montownie, centra logistyczne, call center i infolinie, centra księgowe... Wiele firm właśnie w Łodzi lokuje swe działy informatyczne”. A jako przyczynę podawał: „Łódź ma opinię miasta, w którym od uściśnięcia ręki prezydenta do inwestycji mija tylko jedna trzecia normy krajowej, czyli kilka miesięcy - a nie kilka lat."