Jest o co walczyć. Nagrodą jest profesjonalne nagranie płyty i kampania medialna. Organizator przewiduje, że zwycięzca Big Star Festival, stanie się w przyszłości gwiazdą polskiej sceny rockowej. Festival ma na celu pomoc i wypromowanie młodych zespołów - tłumaczy ideę imprezy Gabriel Kiszka, organizator - równocześnie z festiwalem prowadzimy kampanię medialną, która z pewnością pomoże wykonawcom, a przede wszystkim finalistom, osiągnąć sukces na polskim rynku muzycznym. Szanse na zwycięstwo ma dwunastu wykonawców. Najwięcej grup pochodzi ze stolicy (Indukti, The Calog, Analog, Maciej Winogrodzki Band, Frizbee) oraz Łodzi (Coma, t.h.o.r.n., Normalsi). Zespoły zakwalifikowane do finału wystąpią 14 czerwca w Łodzi na koncercie plenerowym u boku gwiazd krajowej sceny rockowej. Imprezę rozpoczęto w grudniu ubiegłego roku. W trakcie pięciu festiwalowych miesięcy w Dekompresji wystąpiło 50 zespołów. Jest to jedyny w swoim rodzaju przegląd młodych utalentowanych muzycznie zespołów rockowych, bluesowych i grungeowych.Ważną część "Big Star Festiwal" stanowi konkurs. Na każdym koncercie obecne jest jury, składające się ze znanych dziennikarzy muzycznych (Adam Kołaciński, Sławomir Macias, Marek Wiernik i Jacek Kaczyński). Co dwa tygodnie jury wybiera finalistę miesiąca.