Trafią tu zabytki z prowadzonych przez archeologów badań ratowniczych poprzedzających budowę autostrad w środkowej Polsce oraz nowej odkrywki węgla brunatnego w Bełchatowie. Jak powiedział dyrektor łódzkiego muzeum Ryszard Grygiel, archeolodzy uratowali przez zniszczeniem wiele cmentarzysk i osad. Jednak w gmachu muzeum nie ma miejsca na przechowywanie wszystkich znalezisk. Najpiękniejsze i najcenniejsze zabytki prezentowane będą na wystawach w łódzkim muzeum. Do składnicy trafią materiały mniej efektowne, często nie nadające się do pokazywania na wystawach. "Musimy je jednak przekazać następnym pokoleniom, ponieważ pod względem naukowym są to też bardzo wartościowe materiały" - podkreślił Grygiel. Spośród kilkudziesięciu tysięcy ocalonych obiektów, głównie z epoki brązu i żelaza, w pasie budowy autostrad A-2 i A-1 znajdują się tak wyjątkowe odkrycia jak ogromnych rozmiarów osada kultury łużyckiej w Kowalewicach, cmentarzysko kultury przeworskiej w Wiktorowie czy doskonale zachowane studnie zrębowe z początków państwa polskiego w Rogaszynie. Koszt inwestycji wyniósł pół miliona złotych. Została ona sfinansowana przez Fundację Badań Archeologicznych im. prof. Konrada Jażdżewskiego. W przyszłości w Sierpowie mają powstać kolejne składnice archeologiczne. (tekst:TVP)