Autostrada prosto do...
Data publikacji: 2006-04-07
Łódzka delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza, czy nie było nieprawidłowości w przetargu na budowę 40-kilometrowego odcinka autostrady A2 Stryków - Dąbie. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Apelacyjna w Łodzi.
Odcinek ten, na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, buduje konsorcjum Budimex-Dromex, które wyceniło swoje usługi na 175 mln euro. Inni wykonawcy żądali więcej. Według ABW, kwota mogła zostać zaniżona, a faktyczne koszty będą wyższe na przykład w wyniku wprowadzania aneksów do umowy.
40-kilometrowy odcinek A2 jest częścią największej w Polsce inwestycji drogowej, współfinansowanej przez Unię Europejską. W razie stwierdzenia nieprawidłowości w przetargu, Polsce może grozić konieczność zwrotu UE ponad 100 mln euro.
Sprawą autostrady zajmuje się też Centralne Biuro Śledcze, które sprawdza, czy łódzka spółka Tegola Polonia ltd. użyła właściwej papy do izolowania asfaltu na wiaduktach. Przedstawiciele Tegoli utrzymują, że podejrzenia dotyczące nieodpowiednich właściwości papy są bezpodstawne.
Brak komentarzy