Siódme miejsce w rankingu IBnGR
Data publikacji: 2006-12-06
Najnowszy raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, dotyczący atrakcyjności inwestycyjnej województw, rozwiewa jednak złudzenia: zaledwie 7. miejsce w kraju. Za nami tylko "ściana wschodnia". Dlaczego tak słabo wypadliśmy w rankingu?
Powody są dwa. Po pierwsze, wiele ocen Instytut formułował na podstawie danych statystycznych pochodzących z 2004 roku, a więc nie uwzględnił ostatnich sukcesów. Powód drugi: osiągnięcia Łodzi są niezaprzeczalne, jednak reszta województwa, poza nielicznymi przypadkami, radzi sobie znacznie gorzej.
Kilka spektakularnych inwestycji, kilkadziesiąt kilometrów autostrady, kilkaset metrów pasa startowego na łódzkim lotnisku - i już poczuliśmy się potęgą. Może nie europejską, ale przynajmniej krajową.
Na siódme miejsce w rankingu IBnGR składają się oceny w kilku szczegółowych kategoriach: poziom infrastruktury gospodarczej w województwie łódzkim - to zaledwie 7. miejsce w kraju; poziom infrastruktury społecznej (turystyka oraz instytucje kulturalne) - 7. miejsce; dostępność transportowa - 8. miejsce; poziom bezpieczeństwa - 11. miejsce; ilość atrakcyjnych terenów inwestycyjnych - 9. miejsce.
Jest tylko jedna kategoria, w której mieścimy się na podium: "zasoby i koszty pracy". Niestety, główny atut, którym możemy kusić zagranicznych inwestorów, jest jednocześnie jednym z większych społecznych problemów regionu: jesteśmy atrakcyjni, bo mamy wystarczająco dużo wykwalifikowanych pracowników, chętnych, by się nająć za odpowiednio niskie wynagrodzenie...
Brak komentarzy