Krwawa miłość Salome
Data publikacji: 2008-10-06
Pierwsza w tym sezonie transmisja z nowojorskiej The Metropolitan Opera to „Salome” Ryszarda Straussa. "Jawny erotyzm tego dzieła bulwersował widzów u progu minionego stulecia" mówi dyrektor Andrzej Sułek. - Dziś już nie oburza nas treść, ale nadal zachwyca późnoromantyczna muzyka.
Tytułowa bohaterka opery, księżniczka Salome, to postać historyczna – córka Herodiady z jej pierwszego małżeństwa z Herodem Filipem, synem Heroda I Wielkiego. Jej ojczym, Herod Antypas, zachwycony jej tańcem, przyrzekł spełnić każde jej życzenie. Według Biblii księżniczka, za namową matki, zażądała podania jej na tacy głowy Jana Chrzciciela (wspomina o tym Ewangelia wg św. Mateusza i św. Marka, choć nie wymienia Salome z imienia). W operze Straussa Herod, przerażony perwersyjnym tańcem Salome z głową Jana Chrzciciela, nakazuje ją uśmiercić.
Postać perwersyjnej księżniczki upodobali sobie malarze (Giotto, Cranach, Botticelli, Carayaggio, Cornelisz z Haarlemu, Rubens i in.), ale dopiero w XIX w. krwawa erotyka i przemożna zmysłowość tej opowieści znalazły pełny wyraz w twórczości romantyków, dekadentów i symbolistów. W dziele Ryszarda Straussa późnoromantyczna, dysonansowa harmonika, rozbudowana orkiestra i niezwykle wymagające partie solowe trzymają słuchacza w napięciu przez godzinę i 40 minut. Rolę tytułową kreuje znakomita Karita Mattila, znana polskim widzom z roli Lady Makbet w „Makbecie” Verdiego, a osoba reżysera Jürgena Flimma, dyrektora artystycznego festiwalu Salzburger Festspiele, zapowiada przedstawienie niestandardowe, o swobodnym podejściu do konwencji.
Filharmonia Łódzka im. Artura Rubinsteina zaprasza dnia 11 października 2008 roku o godzinie 19.00
Brak komentarzy