Meet My Make Up - czyli Beautyfest w Manufakturze
W weekend (24-25.09) każda miłośniczka kosmetyków i urodowych trików powinna stawić się w Manufakturze na targach Meet My Make Up.
Zaplanowano prezentacje dostępnych tu marek kosmetycznych, porady, konkursy, a także spotkanie z Maxineczką - znaną youtuberką.
Manufaktura jest urodowym centrum Łodzi.
To tu znajdziemy sklepy ponad 20 czołowych światowych i polskich marek kosmetycznych.
W minione wakacje oferta pielęgnacyjno-makijażowa jeszcze bardziej się poszerzyła i to o kultowe, znane brandy: w Manufakturze otwarto pierwsze w Łodzi sklepy firmowe amerykańskiej marki Kiehl’s,
brytyjski The Body Shop oraz kanadyjski MAC Cosmetics, kochany przez gwiazdy i blogerki na całym świecie.
Pod koniec września otworzy się również drugi w Polsce sklep firmowy marki Origins, słynącej z wysokiej jakości kosmetyków naturalnych.
By przybliżyć nową ofertę i przypomnieć o tych, którzy są tutaj od dawna, Manufaktura w najbliższy weekend organizuje targi Meet My Make Up.
To dwudniowe święto urody, pielęgnacji i makijażu. W rotundzie galerii handlowej staną specjalne stoiska marek dostępnych w Manufakturze, w których dyżurować będą konsultantki i wizażystki.
To okazja, by w jednym miejscu zapoznać się z ogromną ofertą marek kosmetycznych, dobrać i wypróbować kosmetyki, a także skorzystać z pomocy ekspertek.
W sobotę gościem targów będzie jedna z najpopularniejszych youtuberek urodowych – Maxineczka.
Każdy jej film oglądają tysiące dziewczyn w Polsce, a jej kanał subskrybuje ponad 240 tysięcy osób!
Filmy instruktażowe, recenzje produktów, testy nowości, a także kultowi „ulubieńcy” cieszą się niesłabnącą popularnością wśród użytkowniczek YouTube’a.
Maxineczka znana jest również ze swojej miłości do Łodzi i Manufaktury.
Wielokrotnie w filmikach wspomina, że lubi robić kosmetyczne zakupy w Manufakturze.
I właśnie o swoich ulubionych produktach z salonów urodowych w Manufakturze opowie podczas „Ulubieńców na żywo” o godz. 12:30 w rotundzie galerii handlowej.
Spotka się również ze swoimi widzami (godz. 15), rozda autografy, a na finał (godz. 17) – wykona makijaż na wybranej w konkursie uczestniczce targów.
Konkurs trwa na Instagramie do 21.09.
By wziąć w nim udział, należy w kreatywny sposób przedstawić na zdjęciu swoją miłość do makijażu.
Autorka najciekawszego zdjęcia wygra makijaż, wykonywany przez Maxineczkę podczas Beautyfestu.
Pięć kolejnych najciekawszych zdjęć również nagrodzimy makijażami, wykonanymi według pomysłu Maxineczki przez najlepszych wizażystów pracujących w Manufakturze.
Podczas całego wydarzenia organizowane będą quizy i konkursy, których uczestnicy mogą wygrać kosmetyczne upominki, fundowane przez salony, prezentujące się w trakcie imprezy.
AnimArt i World Puppet Carnival – festiwal animacji z wizytą w Manufakturze
Ponad sześćdziesiąt wydarzeń, tydzień atrakcji, egzotyczni goście…
W Łodzi rozpoczyna się druga edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Animacji AnimArt, która potrwa od soboty (24.09) aż do piątku.
Niektóre spośród tych spektakularnych, plenerowych spektakli będzie można obejrzeć na rynku Manufaktury.
Szykujcie się na pokazy latających smoków i tancerzy z Tajlandii!
W Manufakturze barwny korowód artystów-lalkarzy pojawi się już w sobotę, na inaugurację festiwalu.
Rozpoczynająca AnimArt parada wyruszy z Pasażu Schillera i do Manufaktury powinna dotrzeć około g. 14.30.
W paradzie kroczyć będą nie tylko artyści z 32 zespołów, jakie zaprezentują się podczas tegorocznej edycji festiwalu, ale też wielkie i atrakcyjne lalki, które występować będą w przedstawieniach.
Tuż po zakończeniu parady, o g.15.00, na rynku Manufaktury zobaczymy spektakl, inaugurujący festiwalowe prezentacje – „Pietruszka” w wykonaniu artystów rosyjskiego KukFo Theatre z Saint Petersburga.
Będzie to tradycyjne uliczne przedstawienie z aktorami, wchodzącymi w kontakt z publicznością.
Zabawną historię o tym, jak Pietruszka szukał żony wyreżyserowała Anna Wiktorowa.
Dzień później, w niedzielę (25.09) o g.14.00 w Manufakturze pojawią się „Smoki”.
Tak zatytułowany spektakl w reżyserii Adolfa Weltschka przedstawi Teatr Lalek Groteska z Krakowa.
Latające, wielkogabarytowe lalki, przybierające różne wielkości, kształty i kolory to bohaterowie niezwykłego przedstawienia: smoków jest kilkadziesiąt, najdłuższy ma ponad 20 metrów i zebrały już spore doświadczenie.
Latały bowiem m.in. w Irlandii, Walii, Portugalii, Czechach, Norwegii i w Chinach.
We wtorek (27.09) o g. 14.00 na rynku Manufaktury zaprezentują się tancerze prosto z egzotycznej Tajlandii.
Przedstawienie teatru Nardthaya Burata „Garuda przeciwko Naga” wywodzi się z Mahabharaty, najważniejszego hinduistycznego poematu epickiego i opowiada o odwiecznej walce pomiędzy mitycznym ptakiem a wężem.
Zawarte są w nim również hinduskie wierzenia związane z symboliką węża.
To widowiskowe przedstawienie łączy w sobie taniec z lalkarstwem i jest ekscytującą prezentacją unikatowej sztuki tajskiej.
Ponadto od niedzieli (25.09) do czwartku (29.09) od g. 19.00 na rynku Manufaktury wyświetlane będą bezpłatnie etiudy studenckie, w ramach AnimArt.Film – części festiwalu, poświęconej sztuce animacji filmowej.
AnimArt to jedyna i największa w Polsce impreza, poświęcona kompleksowo sztuce animacji – zarówno teatralnej, jak i filmowej.
W tym roku, podczas drugiej edycji, AnimArt będzie gospodarzem World Puppet Carnival, jednego z największych „wędrujących” festiwali na świecie, poświęconych entuzjastom sztuki lalkowej.
Dlatego przez tydzień w Łodzi występować będą 32 grupy teatralne (ponad 150) artystów z 31 krajów, w tym tak egzotycznych jak Tajlandia, Malezja, Nowa Zelandia, Indie czy Japonia.
Festiwalowe, międzynarodowe jury przyzna nagrody w 14, teatralnych i filmowych, kategoriach.
Najlepsi strażacy na rynku Manufaktury
Celne strzelanie strumieniem wody, wspinaczka, ratowanie człowieka spod ognia – to wszystko umiejętności, które każdy strażak powinien mieć opanowane do perfekcji.
Najlepsi ogniomistrze, nie tylko z Polski, staną do zawodów Firefighter Combat Challenge, które w piątek i sobotę (23 i 24.09) odbywać się będą na rynku Manufaktury.
Strażacy z całego kraju (ale też kilka drużyn zagranicznych, między innymi z Czech) powalczą o zwycięstwo, rywalizując indywidualnie i drużynowo, także w tandemach.
W konkurencji indywidualnej będą mieli do pokonania pięcioetapowy tor przeszkód, a zaczną od wbiegnięcia z piętnastokilogramowym obciążeniem na wieżę o wysokości 12 m i wciągnięcia na jej szczyt dwóch węży strażackich W-75 (około 20 kg każdy).
W innym z zadań siłacze uderzając młotem będą przesuwać ciężar umieszczony na suwnicy.
„Slalom i podawanie wody” to z kolei etap, w którym każdy z uczestników przebiegnie pomiędzy pachołkami, nie przewracając ich, podniesie i przeciągnie linię gaśniczą składającą się z dwóch odcinków w-52 zakończoną prądownicą,
a następnie strąci strumieniem wody wyznaczony cel.
Zmagania indywidualne zamknie przeciągnięcie ważącego 80 kilogramów manekina na dystansie około 30 metrów.
Pokonanie wszystkich etapów to morderczy wysiłek, dlatego sędzia ma możliwość przerwania zadania, jeżeli uzna, że stan zawodnika nie pozwala mu na bezpieczne kontynuowanie konkurencji.
Na wykonanie wszystkich zadań uczestnicy zawodów będą mieli tylko 6 minut.
Dodatkowym utrudnieniem dla strażaków będzie fakt, że do rywalizacji przystąpią ubrani w maski służące do ochrony dróg oddechowych i butle ze sprężonym powietrzem.
Muszą zdążyć, zanim skończy im się powietrze w butlach.
W konkurencjach drużynowych strażacy zmierzą się między innymi w sztafecie.
Maksymalnie pięcioosobowe drużyny będą wykonywać takie same ćwiczenia jak w konkurencji indywidualnej.
Różnica polega na tym, że uczestnicy nie będą mieli na sobie masek, a jedynie butle na plecach.
Każda sztafeta będzie również wyposażona w pałeczkę, którą będą przekazywać sobie poszczególni zawodnicy.
Równie widowiskowo zapowiada się kategoria Tandemy: w której obowiązywać będą wszystkie zasady stosowane w konkurencji sztafeta.
Każda para bierze udział w startach na czas analogicznie jak w startach indywidualnych.
W sobotę wieczorem odbędzie się Bieg o Puchar Komendanta - elitarny bieg wieczorny, w którym udział weźmie trzydziestu najlepszych ze wszystkich edycji FCC organizowanych w tym roku w całej Polsce.
Na sobotę zaplanowano także pokaz sprzętu strażackiego, który będzie można podziwiać na rynku Manufaktury.
Pojawią się specjalistyczne samochody strażackie oraz nowoczesny sprzęt ratowniczo-gaśniczy.
Najmłodsi kandydaci na strażaków spróbują swoich sił na mini torze przeszkód, pod czujnym okiem dorosłych funkcjonariuszy.
Zawody mają długoletnią tradycję: w 1975 roku centrum medycyny sportowej na uniwersytecie w amerykańskim Maryland otrzymało zlecenie badań, określających wymagania fizyczne, stawiane strażakom.
Test oparto na pięciu kolejno wykonywanych zadaniach, które odwzorowały pracę strażaka w czasie akcji ratowniczo-gaśniczych.
Wkrótce okazało się, że w identyczny sposób można ułożyć program atrakcyjnych zawodów, w których funkcjonariusze są w stanie sprawdzić swoją kondycję.
Tegoroczna edycja łódzkich FCC jest czwartą z kolei, a łódzcy strażacy zaprosili do rywalizacji swoich kolegów z innych miast i państw.
W tym roku, obok zawodów Firefighter Combat Challenge, Wojewódzka Komenda Państwowej Straży Pożarnej organizuje akcję „Bezpieczny Dom”.
Eksperci z WKPSP opowiedzą, co robić w razie pożaru i jak ustrzec się przed zagrożeniem.
Na rynku Manufaktury pojawi się strażackie miasteczko bezpieczeństwa, w którym zwiedzający otrzymają odpowiedź na pytanie, jak zminimalizować ryzyko wybuchu pożaru.
Sportowej rywalizacji oraz akcji Bezpieczny Dom będzie towarzyszył pokaz sprzętu strażackiego, a najmłodsi będą mogli spróbować swoich sił na torze dla dzieci.
Będzie to mini odpowiednik prawdziwej trasy, jaką podczas zawodów pokonywać będą najtwardsi strażacy, a mali zawodnicy będą mieć do dyspozycji mini kaski i mini stroje strażackie.
Na wszystkich czekać będzie Certyfikat Dzielnego Strażaka.
Maciej Zień w butiku Symbiosis
W sobotę (24.09) w salonie Symbiosis zaplanowano pokaz kolekcji butów Baldowski by Zień.
Projektant będzie gościem specjalnym wydarzenia, poprowadzi również warsztaty projektowania obuwia z udziałem polskich blogerek.
Kolekcja Baldowski by Zień, to efekt współpracy Macieja Zienia oraz polskiej marki obuwniczej Baldowski.
Kolekcja, w której znalazły się zjawiskowe szpilki, czółenka i botki, jest dostępna w butiku Symbiosis w Manufakturze.
To właśnie tam w sobotę Maciej Zień będzie opowiadać o swoich topowych modelach, a podczas warsztatów projektowania obuwia – podzieli się swoją wiedzą i kunsztem designera m.in. z Cajmel i Olivią Kijo - blogerkami modowymi.
Projektant opowie także gościom butiku o kulisach pracy dla marki Baldowski.
Głównym założeniem była uniwersalność połączona z najwyższą jakością wykonania.
Projekty Zienia sprawdzą się idealnie w codziennych stylizacjach, jak i tych na bardziej oficjalne okazje.
- To dla nas wielki zaszczyt gościć Macieja Zienia w naszym butiku – mówi Joanna Zając-Cekiera, rzecznik prasowy marki Symbiosis
– Od lat stawiamy na współpracę z najlepszymi brandami.
Marka Baldowski i cała kolekcja Baldowski by Zień to synonim doskonałej jakości i luksusu.
To mocny, polski akcent wśród oferty znanych, międzynarodowych marek z naszej oferty.
Ta kolekcja to nie tylko sygnatura skarabeusza na podeszwie – to przede wszystkim piękna forma i doskonałe wykonanie każdej pary butów.
Symbiosis to multibrandowa sieć butików z kolekcjami topowych brandów.
Dedykowana wszystkim współczesnym kobietom, które wiedzą czego chcą a buty pozwalają im wyrazić swoją indywidualność.
Baldowski to jedna z najstarszych polskich marek z tradycją, która stawia na modowe projekty, nie zmieniając skrupulatnego podejścia do jakości na każdym etapie produkcji.
Być może dlatego buty cieszą się ogromną popularnością wśród wszystkich poszukiwaczek modnych i znakomicie wykonanych butów – przede wszystkim na obcasach.
Design polskich projektantów doceniły Włoszki – marka sprzedaje swoje projekty w ponad 10 butikach w Mediolanie, Rzymie i Genui.
Je Się Na Manu – tydzień pomarańczowy
W Manufakturze trwa Festiwal Kulinarnych Kolorów Je Się Na Manu.
W poniedziałek (26.09) rozpocznie się ostatni tydzień kulinarnej uczty w kolorach jesieni.
Na talerzach gości festiwalowych restauracji pojawią się dania pomarańczowe, z wykorzystaniem dyni, marchwi i batatów.
Je Się Na Manu to festiwal kulinarny promujący sezonową kuchnię jesienną.
Osiem restauracji biorących udział w wydarzeniu, przez trzy tygodnie serwuje gościom dania nawiązujące do kolorów jesieni.
Co poniedziałek jury (w składzie: Agata Zarębska i Izabella Borowska z portalu JemyWŁodzi oraz Damian Marchlewicz, zwycięzca programu Hell’s Kitchen)
wybiera najlepsze danie minionego tygodnia – w pierwszej części festiwalu, gdy goście jedli dania czerwone, najlepszym daniem według jurorów była zupa-krem z pieczonych buraków z serem korycińskim z restauracji Polka.
Do 25.09 trwa tydzień rudo-brązowy, w którym restauracje serwują m.in. steki, dania z grzybami i czekoladowe desery.
Następnie przyjdzie czas na najbardziej jesienny kolor, czyli pomarańczowy.
Dla szefów kuchni inspiracją były przede wszystkim dynie.
Zupę krem z dyni i batatów zaserwuje restauracja Zielona, a na drugie danie będzie można tu zjeść faszerowaną paprykę podaną z puree z dyni i sałatką.
Krem z dyni będzie można zjeść również w Bawełnie.
Na drugie danie zaplanowano sałatę z filetami z pomarańczy, marynowanym łososiem w cytrusach i dressingiem musztardowo – miodowym.
W sąsiedniej Szpulce kucharze zaserwują tagliatelle alio olio oraz wariację na temat włoskiej Bruschetta.
Ta słynna przekąska na co dzień jest serwowana z pomidorami i bazylią, ale w Szpulce można ją zjeść z serem bałkańskim i pastą urnabes.
W Polce zupa dyniowa będzie podana z cynamonem i chili, a drugą propozycją pomarańczową jest wołowina duszona w sosie własnym na kopytkach ze słodkich ziemniaków.
W festiwalu Je Się Na Manu biorą udział jeszcze: The Mexican, Rajskie Jadło, Ganesh, i Coś Dobrego. Festiwal potrwa do 2.10.
Rajd Arabela startuje po raz jedenasty
Aż pięćdziesiąt cztery wspaniałe panie zgłosiły się do tegorocznej edycji samochodowego Rajdu Arabela.
To jedyna taka impreza w Polsce: w motoryzacyjnych zmaganiach mogą wziąć udział wyłącznie kobiety.
Start wyścigu nastąpi w sobotę (24.09) o g. 10.00 na rynku Manufaktury.
Dlaczego Arabela jest tak wyjątkowa?
Otóż kolorem oficjalnym rajdu jest róż.
Obowiązuje nie tylko przystrojenie samochodu w ozdoby, wykonane w tym kolorze, ale także odpowiednia kreacja osobista uczestniczek.
Dlatego zdarza się, że panie zaczynają przygotowania do Rajdu Arabela na długo przed jego startem: po prostu szykują stroje i przybrania dla aut.
W tym roku do rajdu zgłosiło się osiemnaście kilkuosobowych załóg, co sprawi że na trasie zrobi się bardzo widowiskowo!
Jedenasta edycja Arabela Rally rozpocznie się w sobotę (24.09) o g.10.00 zbiórką i odprawą na rynku Manufaktury.
Po badaniu sprawności pojazdów, z pomocą funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego łódzkiej Policji, pięćdziesiąt cztery uczestniczki otrzymają do wykonania pierwszy blok rajdowych zadań.
Następnie ruszą na trasę.
Warto podkreślić, że zarówno przejazd jak i poszczególne zadania trzymane są w ścisłej tajemnicy.
Ma to być niespodzianka dla uczestniczek.
Żeby zwyciężyć należy nie tylko zdobyć największą liczbę punktów w zadaniach, ale też zaliczyć wszystkie konkurencje i potwierdzić obecność we wszystkich punktach kontrolnych.
Tegoroczna, jedenasta edycja Arabela Rally przebiega pod hasłem „Przedłużamy wakacje”.
Czy letnia aura, w połączeniu z obowiązującym różem, stanie się źródłem ekscytującej pomysłowości uczestniczek?
Przekonamy się niebawem, warto w sobotę wypatrywać wesołej ekipy „arabelek” na ulicach Łodzi.
Rajd, po wykonaniu przez uczestniczki cyklu sobotnich zadań i nocnym spotkaniu integracyjnym, zakończy się niedzielnym popołudniem.
Legendarna formacja z NRD na koncercie w ms²
Wystawa pod tytułem „Notatki z podziemia.
Sztuka i muzyka alternatywna w Europie Wschodniej 1968-1994” zostanie w najbliższy czwartek (22.09) otwarta w ms².
Wernisażowi towarzyszyć będzie koncert legendarnej niemieckiej formacji Ornament & Verbrechen - w niecodziennej przestrzeni, łączącej siedzibę Muzeum Sztuki i Manufakturę.
Otwarcie ekspozycji nastąpi o g. 18.00 i tuż po części oficjalnej publiczność zaproszona zostanie na niecodzienny występ.
Przestrzeń tego wydarzenia jest chwilowo trzymana w sekrecie – ma to być niespodzianka dla widzów i słuchaczy.
Wiadomo natomiast, że koncert odbędzie się w plenerze.
Zespół Ornament & Verbrechen (tłum. Ornament i Zbrodnia) założony został w latach 80-tych przez braci Ronalda i Roberta Lippoków, na terenie ówczesnej NRD.
Nazwę zespołu zaczerpnięto od tytułu eseju austriackiego architekta Adolfa Loosa, który opisywał zasady współistnienia muzyki i sztuk wizualnych w obrębie kulturowej alternatywy.
Sama formacja, z ciągle zmieniającym się składem artystów wizualnych, dźwiękowych i muzyków oraz eklektycznym instrumentarium, była bardziej konceptem niż zespołem w sensie tradycyjnym.
Rozwijała się dynamicznie, lecz – nie jak jej rockowe czy nowofalowe odpowiedniki na Zachodzie – wciąż podlegała ograniczeniom ze strony komunistycznej władzy.
Specyficzny związek sztuki i muzyki alternatywnej po tej stronie „żelaznej kurtyny” jest głównym tematem całej ekspozycji w ms², która potrwa do 15 stycznia 2017 roku.
Koncert duetu braci Lippoków, towarzyszący muzealnej ekspozycji jako dźwiękowa sceneria przedstawianej problematyki, będzie traktowany jako wydarzenie towarzyszące.
Ponadto wystawie towarzyszyć będą liczne warsztaty dla młodych odbiorców sztuki (w październiku i listopadzie) oraz akcja artystyczna „Notatki (na) twarzy”, w trzy kolejne piątki listopada.
Brak komentarzy